nauczę się grać na gitarze
skończę filmik poklatkowy
zrobię serię porannych sesji zdjęciowych, wezmę udział w kilku fotograficznych konkursach
zacznę projekt #365daysofmylife
zacznę projekt #365daysofmylife
wydam ten licencjat jako książkę (a przynajmniej e-book)
kupię bilety do Anglii i wycieczkę do Francji kurs francuskiego
skończę z romansidłami, zacznę czytać biografie, reportaże i poezję
przestanę kląć, będę mniej mówiła
zacznę znów ćwiczyć jogę
zrobię coś dobrego dla ludzi (jeszcze nie wiem co)
zrobię coś dobrego dla ludzi (jeszcze nie wiem co)
*a wcześniej zapiszę się na:
mentally somewhere else
zapraszam na kawę Cię zawsze! a propos, skoro jestem w Rz, to może i tutaj...? :) a zmiany są dobre. ucieczki też są dobre. tak się przynajmniej wydaje (odczuwa). a kto to mówił o wspomnieniach, pamiętasz? Hłasko chyba. tak! "Trzeba żyć i cieszyć się, i płakać, i przeklinać, i diabli jeszcze wiedzą, co robić, ale nie wolno wspominać". o uciekaniu nie było mowy.
OdpowiedzUsuńps. wypożyczalnia na Żeromskiego jest świetna, polecam. przygotuj tylko 20 zł na kaucję.
w takim razie mam nadzieję, że jeszcze będę!
OdpowiedzUsuńwidzę, że ktoś tu ma ciągotki do fotografii analogowej? Pjona.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za postanowienia! (..ale mam zapłon odpisywania...sesja pochłonęła do reszty, ale przynajmniej 2/3 za mną)
OdpowiedzUsuń