piątek, 2 kwietnia 2010

moja mała rocznica. od świąt do świąt. w sumie - blog stracił na ważności. miał być terapią łagodzącą ból. ale niedawno wszystko wróciło. i to już nie jest terapia. to szkicownik. niech więc tak zostanie.

wesołych świąt

Szekspirowska Tytania, wiecznie głodna miłości, budzi się zakochana w ośle.

- Szczepkowska Tytania

oni są jednak naprawdę ślepi
i Tytania też jest ślepa. niech ją ktoś odczaruje!

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. szkicownik też może być terapią. kiedyś to wszystko przeczytasz i będziesz się z tego śmiać..
    dziękuję i życzę również wesołych świąt! a filmówki życzę każdej z nas. stawiam na samorozwój.

    OdpowiedzUsuń
  3. niestety tak. a najgorsze jest budzenie się, kiedy jeszcze przez jakiś czas wydaje Ci się że to się zdarzyło, lub dzieje się na prawdę. Tytania może wiedzieć że jej miłość nie ma sensu, że jest nieracjonalna, ba, nawet n i e p r a w d z i w a ! ale nic nie zrobi, nic nie zrobisz. miłość sobie - (beznadziejnie!) - radzi.

    OdpowiedzUsuń