stał tam, zapatrzony w to okno, wiedząc, że świat dla niego się skończył. wiedział, że nigdy jej i nigdy już dla niej, w niej. umarło niebo i ziemia. pozostał szary czyściec, pozbawiony jej uśmiechu.
-kobiety lubią kłamstwa.
-ja wolę prawdę.
-co byś chciał dostać na gwiazdkę?
-już mi dałaś prezent: rozgoryczenie, cierpienie, szczęście, miłość, życie.
ona w prezencie zwróciła mu zegarek, a właściwie, to nie zdążyła. upadł, niemy świadek wydarzeń, jej ostatniego tchnienia. wypadł z tych młodych, czułych dłoni. tylko on mógł mu powiedzieć, czy była przerażona, czy zrozpaczona. niestety, zegar niemo tykał nieubłagalnie kolejne lata bez niej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz