-tak panie Aleksandrze. zgadzam się z panem w całości i nierozłączności tej całości. a jednak nikt mi nie chciał wierzyć, gdy mówiłam, że mam coś wspólnego z Ludwikiem XIV. a powiada pan, że jesteśmy królami. ale wie pan, panie Aleksandrze, ilu nas w takim razie jest?! czy myśli pan, że naprawdę my wszyscy -poeci- jesteśmy królami?? no właśnie panie Aleksandrze... a może ja jestem tylko księżniczką? no oczywiście, że chciałabym być królową. kto mi broni? nie wiem! społeczeństwo? tak, wiem, że powinnam robić wszystko dla siebie... a tym bardziej pisać. czy pan komuś dawał swoje szkice do czytania? (...) jednak dużo mi dała wczorajsza rozmowa, panie Aleksandrze. choć nie mówił pan za dużo. a może właśnie za dużo i za mądrze, żebym teraz musiała się czegokolwiek obawiać. dziękuję, że pan mnie utulił i ukoił, panie Aleksandrze. nie, nikt nie będzie zły, bo się nie dowie. czemu się pan zasmucił? nie może o nas wiedzieć cały świat! nie woli pan mieć tajemnic, panie Aleksandrze? dziękuję za nadzieję i za natchnienie! niech się pan nie rumieni! pana słowa są jak miód przy cytrynie, jak lód przy ogniu i zefir przy sztormie. dziękuję, panie Aleksandrze Puszkinie.
cóż tobie imię moje powie? (...)
Umrze (...) zostawi martwy ślad (...)
nie wskrzesi (...) wspomnień tkliwych
(...) jest w świecie serce, w którym żyję.
.
artysta-wandal pędzlem sennym powleka arcytwór
Poeto, gdzież twój cel i czego się spodziewasz?
Tyś król -
Tyś sam nagrodą swą i dzieł najwyższych sądem
Czyś swoim dziełom rad?
Myśmy stworzeni dla natchnienia, dla dźwięków słodkich i modlitwy.
- Puszkin o nas
wybrane fragm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz