niedziela, 14 września 2014

Haśkowy wiersz poddany drastycznym zmianom okolicznościowym

ten pocałunek (mój pierwszy pocałunek)
pachniał papierosami i wódką
czerwono posypał się z warg
zakwitł
w miękkim wgłębieniu twojego ramienia
kiedy wspięłam się na palce
dzwonił
w niedojrzałym wnętrzu mojego ciała



(wtedy nie było już mnie znikłam)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz