historia mojej rodziny jest bardzo skomplikowana. zwłaszcza historia taty mojego taty. sprzeczności, kłamstwa i dużo pytań bez wskazówek. odnalazłam kilka odpowiedzi na różne scenariusze rozwijające się w wyobraźni od lat. zamknięto je w albumie, który leżał gdzieś na dnie szafy babci. teraz moi przodkowie są trochę bardziej realni, trochę bardziej pogmatwani. do tej pory nie wierzyłam, że istnieli, ale dowody zdjęciowe rozgniotły mój mózg na miazgę. około siedemdziesięciu zdjęć, które przywracają tożsamość moim korzeniom.
dziadek i jego mama (oboje pierwsi po prawej)
karmienie ptactwa, osoba niezidentyfikowana
pogrzeb, na zdjęciu m.in. mój pradziadek i prapradziadek (!), w trumnie praprababcia
żniwa - na zdjęciu m.in. mój dziadek i pradziadek
tajemniczy pradziadek nr 2 (hipster?)
wycieczka nad morze, na zdjęciu m.in. mój dziadek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz