umysł wysącza mi się przez usta. biedne małe ego, jak się dzisiaj czujesz? obawiam się, że niezbyt dobrze - siniaki, ból, szok. gorące fale wstydu i tak dalej. tak bardzo nie lubię własnych niedoskonałości, chcę ciągle się zmieniać. na lepsze. od wczoraj znów podlewam swój biały umysł książkami. w moim świecie panuje nieprzenikniony chaos relacji międzyludzkich. nic nie jest pewne. przypadkowo usłyszana sprawa pana S. tak bardzo jest mi przykro. powracam do fotografii analogowej. kompletuję ciemnię w domu. wkrótce: eksperymenty o każdej porze dnia i nocy. za tydzień rozpoczynam naukę francuskiego. frankoholizm powoli się znów uaktywnia. zachłystuję się życiem. widzę morze perspektyw. szykuję się na bezdomną wystawę. czekam na ostatnie wyniki. przygotowuję do rozmowy w sprawie realizacji swojej pierwszej kampanii PR. słucham muzyki klasycznej. zachwycam się >Bachem< i >Tallisem<. oglądam namiętnie obrazy Hieronima Boscha. połykam Traviatę jednym tchem. czekam na koncerty organowe. już niedługo. pracuję nucąc sobie pod nosem. śpię. nadrabiam ostatnie zaległości. nie piję alkoholu. nie przeklinam. w ustawie o radiofonii i telewizji jest zapis: dziennikarz jest obowiązany dbać o poprawność języka i unikać używania wulgaryzmów. ustawy obowiązkowe na egzaminie ze współczesnych mediów w polsce. rozmowy o radiowej dwójce. -woli pani barok czy renesans? -barok. -ja też. dziękuję, kochany Ludwiku. najlepiej zdany egzamin nie tylko w mieście r. tak bardzo cieszę się z każdej pochwały. w takich momentach moje ambicje sięgają jeszcze wyżej. czekam i drżę. staram się zmienić. na lepsze. być dobrym człowiekiem. syzyfowa praca. wymagam od siebie i innych. kończę praktyki. piszę. słucham Nata i Louisa na winylach. słucham grzmotów i szumu deszczu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz