Spośród wszystkich siostrzenic kardynała tą, która miała odwagę mierzyć najwyżej - tak wysoko, by łudzić się nadzieją, że będzie mogła zostać królową - była Marie Mancini. Jej determinacja brała się jednak nie tyle z ambicji czy wyrachowania, co z niezdolności do właściwego uchwycenia różnicy pomiędzy pragnieniami a rzeczywistością, pomiędzy życiem a marzeniami. Przeczytała zbyt wiele romansów - miała ich ogromną liczbę, wszelkiego rodzaju i we wszystkich językach - żeby nie nabrać przeświadczenia, że życie rządzi się podobnymi prawami co imaginacja.
Kochanki i królowe
Benedetta Craveri
______________________________________________
*te nieznane fakty z życia MM łączą się nierozerwalnie z mm.
pseudonim zobowiązuje.
może trzeba poszukać nowego pseudonimu?
może trzeba poszukać nowego pseudonimu?
mm... tak Pota, to zobowiązuje:)
OdpowiedzUsuńto już generalnie całkiem spora zmiana
OdpowiedzUsuń