poniedziałek, 7 maja 2012

krótka rozprawa na temat wieku

Patrząc na moje ulubione romantyczne heroiny z przełomu wielu lat, widzę, że dorastam / starzeję się. I to wcale nie chodzi o to, że jestem odrobinę mądrzejsza od pierwszego razu, gdy je poznałam. Chodzi faktycznie o wiek. Marianna Dashwood - 17 - jest już młodsza ode mnie prawie o 3 lata. I chociaż zawsze utożsamiałam się z Marianną, to jestem (jeszcze przez kilka miesięcy) w wieku jej siostry, Eleonory (19). Na dodatek Stefcia Rudecka też oświadczyła, że nie zamierza przekroczyć wieku lat 19-stu i szlachetnie umarła, co za pierwszym razem - w podstawówce - uświęciłam potokiem łez. Dorosła i przemądrzała Jane Eyre ze swoją dorosłością i powagą ma 18 lat.

Za kilka miesięcy dołączę do grona moich ulubionych bohaterek - Emmy Woodhouse i Elizabeth Bennet. I też usłyszę od lady Katarzyny: Nie możesz mieć więcej niż dwadzieścia, nie masz więc powodu ukrywać swego wieku. 


Później już z górki: filmowa Amelia - lat 23, Anne Elliot - lat 27 i Joanna lub też Vallancy z Błękitnego Zamku - 30 lat. Czyli stare panny, nieco zdziwaczałe, które znalazły - at least - swoich ukochanych.

Przynajmniej Ania z Zielonego Wzgórza dorasta wraz ze mną. Na moje przyszłe urodziny Lucy Mound Montgomery pisze tak w Ani na uniwersytecie:
- Pomyśleć, że to moje dwudzieste urodziny i że na zawsze zostawiłam za sobą wszystkie "naście" - rzekła Ania, skulona na dywanie przed kominkiem z Moruskiem na kolanach, do ciotki Jakubiny, która czytała w swoim ulubionym fotelu. 
Były same w bawialni. [...]
- Zdaje się, że ci trochę żal - rzekła ciotka Jakubina. - Druga dziesiątka lat to taki piękny okres życia! (...) gdy osiągniesz dwadzieścia lat, charakter twój przechyli się na stałe w jednym lub drugim kierunku i będzie się po tej linii nadal rozwijał. Nie przejmuj się tym, Aniu. Spełniaj swój obowiązek wobec Boga, bliźnich i siebie, i używaj życia. To jest moja filozofia, a zawsze okazywała się ona dobra. 

W wieku 20 lat Ania się zaręczyła. Według Moskfowych wróżb ja mam jeszcze 3 lata. A Dziennik Bridget Jones z roku na rok staje się coraz prawdziwszy. Bridget jest dziennikarką i marzy o księciu z bajki. Ma swoje mieszkanie, wino i samotność. I spotyka Darcy-ego. Może za trzy lata dorobię się tego wszystkiego. 

1 komentarz:

  1. Dokładnie takie same rozkminy miałam miesiąc temu. Nie wierzę, jak szybko przerastamy nasze dawne bohaterki i bynajmniej nie czuję się godna ich poziomu. Ale pocieszmy się, że jesteśmy z epoki opóźnionej emocjonalnie, może będzie Ci dane więcej niż 3lata na znalezienie szczęścia;) w końcu chcesz szaleć po Paryżu wariatko;*

    OdpowiedzUsuń