niezapominajki w puszce...
zaczęło się... czeka sznur długich nieprzespanych nocy...
*przebieranie się za gospodynię wiejską idącą do kościoła w niedzielę i idealny frak Ludwika XIV + komórka w ręce. śmianie, rozmowy, siedzenie w pierwszym rzędzie na koncercie, nudzenie, zmarznięcie... ale wrócę za rok.
_______
psuję się trochę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz