niedziela, 16 maja 2010


niezapominajki w puszce...



zaczęło się... czeka sznur długich nieprzespanych nocy...


*przebieranie się za gospodynię wiejską idącą do kościoła w niedzielę i idealny frak Ludwika XIV + komórka w ręce. śmianie, rozmowy, siedzenie w pierwszym rzędzie na koncercie, nudzenie, zmarznięcie... ale wrócę za rok.


_______
psuję się trochę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz