piątek, 8 stycznia 2010

zazdrość

nigdy nie będę mogła być z kimś,
nie będąc o niego zazdrosna.
jestem straszna.
jeśli jest: wielkie zaufanie, to
nabieram go bardzo powoli.
jeżeli komuś zaufam, a ktoś mnie zawiedzie...
długo pamiętam.


aktualnie: nie kocham.
chyba.


żadnego.
i czuję się jak jakiś żagiel pomiatany przez wiatr.
który nie wie, w którą stornę się obrócić.
żeby było poprawnie.
żeby był sobą.

Ad rem, Art-luk, definitywny koniec mojej znajomości z...
było coraz gorzej, poziom spada do zera.
po każdej rozmowie.

to, co pozostało po zazdrości, to obojętna nienawiść.
nienawiść, ale nie pełna, dlatego obojętna.
z nici przyjaźni - kłębek nerwów.

n i e!



pe es: chyba dziś mi lepiej. ale to nie zmienia faktu, że jest źle.

ja chcę do Ludwika!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz