uśmiech na twarzy wokół otaczającego zniechęcenia
taki jedyny kwiatek na pustyni.
Z początku uszczęśliwił mnie bałwanek.
Później powolna, leniwa rozmowa o niczym z G. i R.
Uciekanie zła.
G. w Coście powiedziała:
"Kochanie kogoś to nie jest ograniczanie jego wolności
przez z a z d r o ś ć."
To chęć, żeby był on szczęśliwy mimo wszystko.
Na fotografii intensywne myślenie o sztuce.
Jedzenie pozostałości po plackach,
buszowanie po śmietniku, plecaku, wszystkim.
Myślenie odbitkowe. Liczenie czasu. Czarno-białe obrazy.
Wczoraj późnym wieczorem wysyłanie życzeń.
Merry Christmas i Wesołych Świąt na przemian.
W końcu wysłanie ich do
Mojego Westchnienia nr 1 z tamtego roku.
I jego odpisanie. :)
sen z uśmiechem na ustach.
jak najbliżej poduszki i ukojenia.
bez zbędnych marzeń.
tak niewiele potrzeba.
dzisiejsze odpowiedzi na życzenia.
raczej szczere - zawsze - życzliwe.
już nie gubię się od wczoraj.
to takie śmieszne.
r a d o s n a
***********************
http://www.youtube.com/watch?v=FKrx-4Awe70
***********************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz