zimno mi. mój dzisiejszy sen tłumaczył mi (poprzez sennik), iż czeka mnie zmiana, która z początku może mi się nie bardzo podobać, jednak dzięki niej moje życie stanie się pełniejsze i weselsze.
no i godzinę później stało się (nie wiedziałam, że sny mają tak ekspresowe działanie):
NIE DOSTANĘ SIĘ ANI NA POLITECHNIKĘ ANI NA UNIWERSYTET.
BO
NIE ZDAJĘ HISTORII (której nie jestem w stanie zdać).
nie wiem, czy to będzie miało jakiś happy end.
zostaje mi tylko WSiZ i miesięczne 500zł. i co mam zrobić?
bezradność tłucze cały szklany kosz dookoła mnie, do środka dostaje się gęste powietrze, które mnie dusi, dusi, dusi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz