czwartek, 4 listopada 2010

ps2:

"Jesiennego krwotoku nic już nie powstrzyma.
Czerwień kapie z parku na ulicę...
jesień żyły sobie rozcięła
i blednie z zimna,
jak śmiertelnie senna
Eunice..."


M. P. - J.

2 komentarze:

  1. uwielbienie nieustanne każe mi czytać MP-J
    duszny oddech tanatosa przybliża jednak do Haśki...

    "rozcinam pomarańczę bólu
    połową bólu karmię twoje usta
    głodni tak dzielą chleb
    spragnieni wodę
    uboga jestem - mam tylko ciało
    usta ściągnięte tęsknotą
    ręce - jesienne liście
    wyglądające odlotu
    rozcinam pomarańczę bólu
    sprawiedliwie na półgorzkim ziarnem karmię twoje usta"

    OdpowiedzUsuń
  2. jesienny krwotok to przepiękne sformułowanie. Boże, a jakie trafne..

    OdpowiedzUsuń