dłubanko w kliszy
marnuję cenne godziny sesjowe na chodzenie do ciemni, na czytanie kolejnych romansideł, na spacery z aparatem, na sprzątanie pokoju. jutro zmarnuję je pisząc zaległe listy, wysyłając listy, wydając pieniążki w księgarni, idąc do biblioteki (ale nie na uczelni), łażąc po ciuchteksach i szukając czegoś do kolejnych sesji fotograficznych, omawiając warunki współpracy z teatraliami, pijąc herbatę w przytulnym miejscu, czytając książkę (kolejną - sic!).
Pota, widzę, że u Ciebie sesja w pełni:D
OdpowiedzUsuńtak trzymać:D