siedziała w aucie po stronie pasażera.
ciemno. godzina po siódmej.
za oknem rozpadał się deszcz. cienie kropel zastygły im na twarzach.
obydwoje rozmyślali o tym, czego się właśnie o sobie dowiedzieli.
dobrze, że przyjechałeś i mnie stamtąd zabrałeś.
-wyglądam chyba jak królik?
-dlaczego?
-bo mam oczy czerwone od płaczu.
-ale ty masz czerwone obwódki... jak mój pies.
żebym się uśmiechnęła.
dobrze jest mieć przyjaciół.
ciemno. godzina po siódmej.
za oknem rozpadał się deszcz. cienie kropel zastygły im na twarzach.
obydwoje rozmyślali o tym, czego się właśnie o sobie dowiedzieli.
dobrze, że przyjechałeś i mnie stamtąd zabrałeś.
-wyglądam chyba jak królik?
-dlaczego?
-bo mam oczy czerwone od płaczu.
-ale ty masz czerwone obwódki... jak mój pies.
żebym się uśmiechnęła.
dobrze jest mieć przyjaciół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz