niedziela, 18 września 2011

Opowiadanie dla przyjaciela

Namalować śmierć - Fred Einaudi
Fred Einaudi

Taka jestem najprawdziwiej, 
gdy stoję przed tym lustrem 
przez następne pół godziny. 
Gdy po kolei oglądam sobie palce, 
każdy osobno zginam. 
One są żywe,wiesz, i takie ciepłe. 
I pewnie umieją coś i myślą...

Poświatowska w "Opowiadaniu dla przyjaciela"

3 komentarze:

  1. cudowny obrazek. słowa Poświatowskiej też zresztą.

    podziwiam Cię że potrafisz łączyć to "przerażenie światem" i to pogardliwe patrzenie na niego z taką pogodą ducha i wiarą i chęcią intensywnego życia jaką masz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach.. dziękuję Ci za linka ale właśnie sęk w tym, że nie mam konta na chomiku... myślę, że mam już zbyt dużo kont wszędzie zatem czekam cierpliwie aż płyta będzie bardziej ogólnodostępna.
    A poza tym... piękny wpis, zarówno pod względem wizualnym jak i treści. Uwielbiam Poświatowską. Zresztą... czy można żywić do niej negatywne emocje? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. całe jesteśmy w Poświatowskiej zanurzone. aż po szyję. po kostki.

    OdpowiedzUsuń