___________
piątek/sobota:
mój debiut poetycki i nieoficjalne rozpoczęcie pełni wakacji
nareszcie bez nerwów, bez zobowiązań
śpiewanie karaoke japońskiego po 22
czarne chmury i figury
rozkminy, zwierzenia
sobota/niedziela:
lody przegryzane popcornem
madonna vs. candy girl
słowa: "ej, bo nie dojdzie"
płynięcie kajakiem przez ocean
rozmowy dające mi nadzieję i odwagę
"jesteś pewniejsza siebie"
chodzenie w deszczu
troje w łóżku to wcale nie tłum
itd.
czytaj - błogosławiony bądź łikędzie *.*
"troje w łóżku to wcale nie tłum"
OdpowiedzUsuńale już za dużo żeby móc oddychać.