Niektórzy lubią poezję w obiektywie.
Czym jest tworzenie - pytają.
Odpowiadam, że to:
-jakieś takie dziwne błyski świadomości.
-prośba o pięć melonów do zjedzenia.
-zapomniane serce na dnie szuflady.
-jezioro otulone balladą nad kołyską poety.
-oczyszczenie.
Oglądam świat z okna.
Firanka wypełnia metalowe skrzydła pokoju.
Witold wraca. (Rozdawał na ulicy miłość).
Została nam pamięć, czas który minął,
przyjaźnie najgorętsze, najszczersze,
niefortunna randka, pierwszy pocałunek,
słowa pełne fantazji.
Na smutek najlepsze są zachody słońca,
przy których można nauczyć się miłości.
Mój portret wiosenny już nakreśliłam.
Jestem zakochaną poziomką, dziką różą.
Jeżeli mnie oswoisz, to szybko przytul do serca.
I to już będzie jakiś fotograficzny prospekt.
oj, takie sobie dada.
Czym jest tworzenie - pytają.
Odpowiadam, że to:
-jakieś takie dziwne błyski świadomości.
-prośba o pięć melonów do zjedzenia.
-zapomniane serce na dnie szuflady.
-jezioro otulone balladą nad kołyską poety.
-oczyszczenie.
Oglądam świat z okna.
Firanka wypełnia metalowe skrzydła pokoju.
Witold wraca. (Rozdawał na ulicy miłość).
Została nam pamięć, czas który minął,
przyjaźnie najgorętsze, najszczersze,
niefortunna randka, pierwszy pocałunek,
słowa pełne fantazji.
Na smutek najlepsze są zachody słońca,
przy których można nauczyć się miłości.
Mój portret wiosenny już nakreśliłam.
Jestem zakochaną poziomką, dziką różą.
Jeżeli mnie oswoisz, to szybko przytul do serca.
I to już będzie jakiś fotograficzny prospekt.
oj, takie sobie dada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz