niedziela, 29 maja 2011

dwa obrazy (opowieść)

Kochać się w pokrowcu i bez guzików
do utraty tchu.
Mnożyć tymczasową adaptację do
przyjemności zmysłowej.
Pożądamy - widzimy, dotykamy i smakujemy.
Najgłębsza z cisz (nieproszony gość).
Chcę wierzyć twoim słowom
zanim mi odpowiesz.
Niepewność duka już dni dwadzieścia pięć.
Trzymając cię za rękę, nie tęsknię.
Żyjemy razem.
Myślimy, że już nic nas nie uratuje.
Jesteśmy w potrzasku, w sidłach miłości.
Trudno o prostą receptę.
Pragniemy szczęścia samego w sobie.
Wymaga ono od nas wiary i odwagi.

2 komentarze:

  1. wymaga ono od nas poświęceń.

    piękne...

    OdpowiedzUsuń
  2. nawet mi się to spodobało...
    coraz lepiej, coraz lepiej.

    OdpowiedzUsuń