Gajcy Tadeusz
Modlitwa za rzeczy
Uspokój serca zegarów,
zmęczone są -
żarówkom przygaś powieki, za długo patrzą na nas,
tramwajom pozwól odpocząć,
niechaj nie drepcą wciąż
i domom zabroń się wspinać
w miastach obłych jak w dzbanach.
Zdyszanym kołom pociągów
kwietny spocznek nakaż,
płuca motorów napełnij ciszą wonną od gwiazd,
trupim wydechem spalin
niech się więcej nie żali
kominów wysoki pochód w nieodgadniony czas.
Sprzętom naszym milczącym głos zamarły wyzwól,
piórom ześlij wytchnienie, papier zostaw bez liter,
niech przemówią znad półek ksiażki kurzem przybite,
krajobrazy więzione na płótnach
niech zejdą w pokoje nasze -
Za wszystkie rzeczy smutne,
za wszystkie serca maszyn
prosimy cię Panie.
________________________________________________
moja
modlitwa o rzeczywistości:
wiecznie nieuchwytna
zmartwiona na zapas
patrząca gdzieś w dal
słuchająca starych
francuskich winyli Gaby Kulki
rozwiązująca stosy testów z nie-wiadomo-czego
a przy tym leniąca się
zajadająca rozpuszczające się ciacha położone na herbacie, leniwie zapadające się w nią i przez to powstają herbaty karmelowe
szukająca wiecznie czegoś nieuchwytnego
wiecznie spóźniona
niezadowolona
smutna za chwilę wesoła
niezorganizowana roztrzepana
myśląca sercem słowem i obrazem bardziej niż samym rozumem
spóźniona!
AMEN!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz