poniedziałek, 1 października 2012

Wrocław - ogród botaniczny

pierwsza część wspomnień z Wro. skanujemy powolutku klatka za klatką.

















dziś nowy dzień. studia - praca (ładnie się szkolimy) - foto - dom
godzina 23:21, od 6:00 jestem na nogach (a raczej nie tyle na nogach, co na obcasach). wykończona. ale jest w tym coś pocieszającego i dającego nadzieję. Olo się mnie słucha (!) i nawet posprzątał szafkę z akcesoriami do foto (!), pochwalił mnie za zdjęcia (!) i znów zaszczepił we mnie pomysły ("luksograficzna fotografia Ziemi", guma arabska). wykłady, mimo, że trudne, na ogół przyjemne - przynajmniej początek, w pracy też się jakoś ułoży. wszyscy są dla mnie wyrozumiali i patrzą z sympatią. pozytywnie.

1 komentarz:

  1. o raju (!) jakie piękne. moja Babcia wzięła sobie nasionka tej pierwszej rośliny

    OdpowiedzUsuń